Żyrandolowy WOW czyli... słoikowe szaleństwo
Pomysł na wyjątkowy żyrandol poddała mi moja urocza sąsiadka. Dziękuje Ci Madziu, zdjęcie jakie od Ciebie dostałam jest po prostu przecudowne. Gdy je tylko zobaczyłam, wiedziałam że muszę taki żyrandol mieć. Skoro i tak nie mogłam znaleźć żyrandolu, który wywołał by u mnie wielkie WOW, postanowiłam że stworze własny. A czemu by nie? Po krótkim rozeznaniu w temacie stwierdziłam iż projekt niczego sobie. Jedyny minus to dość wysokie koszty, ale czego się nie robi dla efektu WOW! Postanowiłam zatem spróbować. Mam tylko nadzieję że projekt jaki opracowałam na podstawie zdjęć, wyjdzie tak jak planowałam. Gromadzenie materiałów nie zajęło mi zbyt wiele czasu, w końcu dla chcącego nie ma nic trudnego. Ceny też można niezłe wynegocjować. Na razie nie pozostało mi nic innego, jak czekać na produkty. Kiedy już je będę miała zacznę pracę a efekty pokaże i opiszę w kolejnym poście. Trzymajcie kciuki :)
Wow! Faktycznie szaleństwo ;)
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślała że można tak to zrobić. Dzięki za inspiracje.
czekamy na efekty :-)
OdpowiedzUsuń