Coś o miłości czyli... czy ktoś wie, ile waży koń trojański?

Ostatnio po raz kolejny oglądałam mój ulubiony film "Ile waży koń trojański?" Polecam go wszystkim tym, którzy jeszcze go nie widzieli, ale jeśli go już oglądaliście, warto zrobić to ponownie. Nie jest to może najnowszy film, bo jest z 2008 roku, ale zaręczam że warto. Ja za każdym razem chętnie do niego wracam. Film doprowadzi nas zarówno do łez, jak również pozwoli nieźle się uśmiać.

Główna bohaterka Zosia jest obecnie szczęśliwa ze swoim drugim mężem Kubą. Wspólnie wychowują jej córkę z poprzedniego małżeństwa. Ich związek jest idealny, cała 3 doskonale się rozumie i kocha. Jednak w głowie Zosi zaczynają kiełkować myśli. Dlaczego wcześniej nie spotkała Kuby? Dlaczego zanim do tego doszło musiała popełnić błąd, wybrać człowieka, z którym tak naprawdę nic ją nie łączyło. A teraz już na zawsze łączy ich wspólne dziecko. Czy można cofnąć czas? Czy można naprawić błędy przeszłości? Czy od początku mogła wybrać tego jednego jedynego, swoją największą miłość? I wtedy
staje się rzecz niesamowita, Zosia przenosi się do lat 80-tych, do PRL-u. Zderzenie świata współczesnego z rzeczywistością końcówki epoki socjalizmu, powoduje wiele zabawnych perypetii, które rozbawiły mnie do łez. Ale to nie jest film o przenoszeniu się w czasie. To film o wiecznej, ponadczasowej miłości. To film o tym że nawet jeśli popełnimy błąd zawsze możemy go naprawić. Że tak naprawdę nie potrzebujemy teleportacji. Potrzebujemy mądrych wyborów. Ale to że zrobimy coś głupiego nie przekreśla naszego życia. Zawsze jest czas na to by zmienić swoje życie. By wybrać to co daje nam szczęście. O tym że miłość zawsze w końcu odnajdzie drogę do naszych serc.

Bo tak naprawdę, czy nie wszyscy marzymy o tym, by przenieść się w przeszłość po to aby naprawić błędy, które popełniliśmy będąc młodymi, czy też ochronić bliskich przed śmiercią? Myślę, że każdy z nas, gdyby tylko damo mu taką szansę wykorzystałby ją bez wahania. Trzeba przyznać, że czas jaki dano bohaterce filmu spożytkowała  naprawdę dobrze. Ale o tym już sami musicie się przekonać. Polecam film bo naprawdę warto. I życzę Wam żebyście od tej pory dokonywali już tylko dobrych wyborów. Jeśli jednak popełnicie błąd, nie bójcie się do tego przyznać i spróbować go naprawić.

Dla mnie ten film ma jeszcze większą wartość, bo przypomina mi o czymś ważnym. Ale niech każdy z Was znajdzie w nim to, czego będzie potrzebować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz